03-30-2019, Unieważnienie umowy kredytu frankowego = kredytobiorca zwróci otrzymane przy podpisaniu umowy pieniądze, bez odsetek, opłat ani podwyżek wynikających z indeksacji. Szukaj. W pierwszej kolejności wskazać należy, że wezwania do zapłaty w sprawach frankowych kierowane przez banki są wewnętrznie sprzeczne. Kredytodawcy z jednej strony podnoszą bowiem, że oferowane przez nich umowy „frankowe” były skonstruowane prawidłowo i nie zawierały wad prawnych, a z drugiej domagają się roszczeń z tytułu nieważności. Poniżej zamieszczamy spis dokumentów niezbędnych od opracowania pozwu przeciwko bankowi o unieważnienie lub odfrankowienie umowy kredytu denominowanego lub indeksowanego do waluty CHF. Na wstępie wystarczy nam sama umowa o kredyt. Umowę wysyłamy do ZAUFANEJ! kancelarii frankowej w celu dokonania wstępnej analizy oraz wyceny postępowania. Umowy nie należy wysyłać do przypadkowych Im wcześniej, tym wyższej kwoty można się spodziewać. Zwrot ubezpieczenia kredytu zależy od momentu wypowiedzenia umowy ubezpieczenia: Do 30 dni od zawarcia umowy ubezpieczeniowej — zwrot ubezpieczenia kredytu w pełnym wymiarze. Tutaj bank oddaje całość kwoty, którą zapłacił kredytobiorca. Korzystny dla kredytobiorców wyrok wydał m.in. Sąd Apelacyjny w Białymstoku, sygn. akt: I ACa 647/17, który unieważnił umowę o kredyt denominowany z tego powodu, że treść umowy wskazywała kwotę kredytu we frankach szwajcarskich, jednakże w dalszej części ta sama umowa przewidywała wypłatę kredytu już w złotówkach, zatem Tym samym jeżeli kwestia ważności umowy frankowej rozstrzygana jest według stanu na moment jej zawierania, to wszelkie późniejsze działania stron: podpisywane aneksy, negocjowane kursy przeliczeniowe CHF na potrzeby spłaty części lub całości kredytu, nie powinny mieć jakiegokolwiek znaczenia. Umowa kredytu określa podstawy jej wypowiedzenia, które w większości sprowadzają się do przypadków takich jak: zaległości w opłacaniu rat spłaty kredytu, utrata zdolności kredytowej kVmP. Kredyty popularnie zwane „kredyty frankowe” czyli indeksowane i denominowane do franka szwajcarskiego udzielane były w Polsce głównie w latach 2005 – 2008. Ich popularność spowodowana była możliwością zastosowania niższej stopy procentowej niż tradycyjny kredyt złotówkowy, który był wówczas oprocentowany znacznie wyżej, co miało wpływ na wysokość raty. Szybko okazało się jednak, że oszczędność jest pozorna, bo za cenę niżej raty klient zostaje obarczony: – wyłącznym ryzykiem zmiany kursu waluty, które w perspektywie kilkudziesięciu lat jest niemożliwe do skalkulowania, – obciążenia klienta dodatkową ukrytą opłatą w postaci spread’u walutowego (obliczania kwoty kredytu do wypłaty wg kursu kupna a raty spłaty wg kursu sprzedaży waluty) – uzależnieniu wysokości zobowiązania klienta od wyłącznej woli banku z uwagi na zastrzeżenie w umowie, że przeliczenia kursowe następują na podstawie kursów ustalanych przez bank. Kredyty frankowe – rodzaje a) Kredyt indeksowany – sprawdź, czym charakteryzuje się ten rodzaj kredytu frankowego – kredyt indeksowany b) Kredyt denominowany – więcej o nim przeczytasz tutaj – kredyt denominowany Warto wiedzieć, że czasem w umowach kredytu pojawiał się błąd co do nazwy. Przykładowo Kredyt Bank stosował w umowie nazwę „denominowany”, podczas gdy faktycznie kredyt był indeksowany – kapitał kredytu został wskazany w umowie w złotych a nie we frankach szwajcarskich. Kredyty frankowe – historia Kredyty denominowe i indeksowane pojawiły się w Polsce po roku 2002 i z roku na rok do 2008 zarówno liczba jak i wartość tego typu umów rosła. Stopa referencyjna (LIBOR) dla kredytów CHF była znacznie niższa niż (WIBOR) dla kredytów PLN. W tym okresie różnice potrafiły przekraczać (czytaj dalej…) Kredyty frankowe – dlaczego klauzule są abuzywne? Unieważnienie umowy kredytu powiązanego z frankiem szwajcarskich wyłącznie na podstawie tzw. dobrych obyczajów czy zasad współżycia społecznego jest mało prawdopodobne. Decyzja ta zależy wyłącznie od uznania sądu orzekającego w danej sprawie. Procesy frankowe zaczęły być masowo wygrywane dopiero po odnalezieniu w treści umów dwóch błędów, które powodują ich nieważność albo tzw. „odfrankowanie”. Jest to oparcie przeliczeń walutowych o tabele, które (czytaj dalej…) Klauzule abuzywne w umowach frankowych Działania UOKiK, które zapoczątkowały badanie treści umów kredytowych – kredyty frankowe Aby umowa kredytu była zgodna z prawem zobowiązań, aby była „uczciwym kontraktem”, nie może gwarantować jednej ze stron dowolności w ustalaniu wysokości zobowiązania drugiej strony. UOKiK zauważył jednak, że w umowach kredytów waloryzowanych kursem walut obcych ( umowa frankowa) często nie znajdowały się się zapisy określające sposób ustalania kursów walut, na podstawie których odbywały się przeliczenia wypłacanej kwoty kredytu oraz spłacanych rat. Większość takich umów, jeśli nie wszystkie, nie zawierały żadnych zapisów (czytaj dalej…) Wyroki SOKiK w sprawach klauzul przeliczeniowych a umowy zawarte przed ich wydaniem Dnia 1 grudnia 2010 r. zapadł wyrok w sprawie wszczętej przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów przeciwko Bank Millennium (sygn. akt XVII AmC 426/09). Sąd uznał za niedozwolone i zakazał wykorzystywania na przyszłość Bankowi Millennium postanowień wzorca umowy (czytaj dalej…) Skutki uznania klauzul za niedozwolone – „odfrankowanie” czy unieważnienie? Co do tego, że klauzule przeliczeniowe w umowach banków pozwoliły na dowolną regulację świadczenia kredytobiorcy nie ma już w orzecznictwie wątpliwości. Sądy powszechnie przyznają, że klauzule takie mają niedozwolony charakter i nie wiążą stron. Pojawił się jednak istotny problem w orzecznictwie odnośnie tego jaki skutek dla umowy i jej dalszej realizacji ma stwierdzenie braku związania niedozwolonymi zapisami. Pojawiły się trzy główne koncepcje (czytaj dalej…) Unieważnienie a odfrankowienie UMOWY FRANKOWEJ – różnice, wady, zalety „Ustawa antyspreadowa” – kredyty frankowe Jedną z nowelizacji prawa, która miała ułatwić spłatę kredytów frankowych była tzw. „ustawa antyspreadowa” z dnia 29 lipca 2011 r. Na jej mocy każdy kredytobiorca mógł zawrzeć bezpłatnie z bankiem aneks pozwalający na spłatę zobowiązania bezpośrednio w CHF. Wielu z klientów banków skorzystało z takiej możliwości, dzięki czemu uwolnili się od konieczności ponoszenia kosztu spread’u walutowego. (czytaj dalej…) Frank w obronie – kiedy to bank pozwie kredytobiorcę Czasami skokowy wzrost kursu franka szwajcarskiego w 2015 r. po uwolnieniu waluty powodował po stronie klienta banku brak możliwości obsługi kredytu. W takich sytuacjach bank może wypowiedzieć umowę i skierować sprawę do windykacji. Wiążą się z tym dwa zagadnienia. (czytaj dalej…) Wypowiedzenie umowy przez bank – kredyty frankowe Wynagrodzenie za korzystanie z kapitału – kredyty frankowe W obliczu coraz częstszych sądowych unieważnień umów kredytów hipotecznych waloryzowanych frankiem szwajcarskim, banki coraz częściej wysuwają roszczenia wobec swoich byłych klientów o zapłatę wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Zgodnie z dotychczasową praktyką przyjętą w polskim sądownictwie, po stwierdzeniu nieważności umowy strony zwracały sobie wzajemnie te kwoty, które świadczyły w wykonaniu nieważnej umowy. Oznacza to, że bank powinien zwrócić klientowi dokładnie taką ilość (czytaj dalej…) Frankowicz przedsiębiorca – kredyty frankowe a działalność gospodarcza Obecnie znakomita większość spraw na tle kredytów frankowych wygrywana jest na podstawie przepisów Kodeksu cywilnego o tzw. klauzulach abuzywnych. Cechą charakterystyczną tych regulacji jest konieczność zaciągnięcia kredytu na cele niezwiązane z działalnością gospodarczą. Z tego powodu, jeśli kredyt został wydatkowany na cel powiązany z działalnością gospodarczą albo zawodową kredytobiorcy, znacznie spada prawdopodobieństwo wygrania sprawy sądowej. Z drugiej strony obserwujemy powolne kształtowanie się pozytywnej (czytaj dalej…) Kredyty frankowe a działalność gospodarcza Przedawnienie roszczeń frankowych Po stwierdzeniu nieważności umowy kredytu strony muszą się wzajemnie rozliczyć. Pojawia się wówczas pytanie jaki wpływ na rozliczenia będzie miało przedawnienie roszczeń stron umowy kredytu. (czytaj dalej…) Rozwód, śmierć kredytobiorcy a pozew frankowy (problem pozwania banku przez nie wszystkich kredytobiorców) Umowy kredytów frankowych zaciągane były głównie w latach 2006-2008. Najczęściej stroną umowy był więcej niż jeden kredytobiorca. Najwięcej umów zostało zawartych przez małżonków na cele mieszkaniowe. Nie rzadko do umowy przystępowali obok rzeczywistych kredytobiorców także członkowie rodziny, np. rodzice, dzięki czemu wzrastała zdolność kredytowa. Wiele lat później mogą się pojawić problemy (czytaj dalej…) Najnowsze orzecznictwo w sprawie kredytów frankowych jest wyjątkowo korzystne dla zwykle prowadzą do uwolnienia się od obciążającej umowy. Należy jednak mieć na uwadze, że obrońcy banku zrobią wszystko, aby utrzymać kredyt frankowy w pierwotnej należy odpowiednio przygotować się do procesu jeszcze przed złożeniem pozwu. Na czym polega unieważnienie kredytu frankowego? Frankowicze mogą uwolnić się od zawartej umowy kredytowej na dwa sposoby – poprzez odfrankowanie kredytu (link do artykułu) oraz żądanie unieważnienia sądu stwierdzający nieważność umowy jest rozwiązaniem znacznie korzystniejszym, ponieważ całkowicie uwalnia cię od zobowiązania. Od czasu słynnej wygranej państwa Dziubaków w 2019 r. aż 59% spraw zakończyło się decyzją o unieważnieniu umowy sądu do swoich roszczeń w sprawie frankowej nie jest tak proste, jak mogłoby się wydawać. Unieważnienie umowy kredytu frankowego realne stało się dopiero po wyroku opublikowanym w 2019 roku przez prezentowane przez Sąd Najwyższy ukazało się początkiem bieżącego roku jako uzasadnienie wyroku (sygn. V CSK 382/18) z 11 grudnia iż głos w sprawie frankowej zabrał sam Sąd Najwyższy, unieważnieniu umowy wciąż towarzyszy rozdźwięk. Podejście sądów nierzadko nie pokrywa się z interpretacją do kodeksu cywilnego. Głównym problemem jest odnoszenie się do indeksacji oraz stosowanych tabel kursowych jako dodatkowy element umowy o kredyt we frankach (przeczytaj więcej). Unieważnienie umowy w praktyce Według kodeksu cywilnego nieważność umowy może być stwierdzona, jeżeli jest sprzeczna z ustawą lub ma na celu jej jest nieważna również, gdy nie odpowiada ogólnie przyjętym zasadom współżycia społecznego. Traktuje się ją wówczas jako nigdy nie zawartą, kredytobiorców obawia się wniesienia pozwu o nieważność, ze względu na rezultat- strony zobowiązują się do zwrotu pełnej kwoty, którą otrzymały w wyniku zawsze oznacza to jednak wpłacenie pełnej wartości kredytu do banku. Istnieje możliwość obustronnego potrącenia roszczeń – odsetek, ubezpieczenia niskiego wkładu własnego czy prowizji za udzielenie kredytu we frankach. W tym przypadku występuje kilka możliwych scenariuszy : wpłacona przez ciebie suma jest wyższa od kapitału kredytu, w związku z czym bank jest zobowiązany do zwrócenia nadpłaconej kwoty, roszczenie banku jest równe uiszczonym przez ciebie opłatom, nie musicie wypłacać sobie dodatkowych środków, kwota wpłaconych środków jest niższa niż kapitał kredytu we frankach - wówczas będziesz zobowiązany wpłacić powstałą różnicę do banku, możesz też wnioskować o rozłożenie płatności na raty. (Pamiętaj, aby odpowiednio uargumentować wniosek! Możesz skorzystać z pomocy radcy prawnego.) Niewątpliwą zaletą tego rozwiązania jest całkowite uwolnienie się od umowy kredytowej oraz usunięcie hipoteki na rzecz banku z księgi wieczystej. Unieważnienie, odfrankowanie, stwierdzenie nieważności - różnice Podstawową kwestią, którą rozstrzygają sądy, jest to, czy odesłanie do tabeli kursowych oraz indeksacja kredytu są głównym przedmiotem danej umowy kredytu frankowego (w odniesieniu do wyroku TSUE z 2019 r. C-260/18).Na jej podstawie podejmowana jest decyzja o nieważności umowy lub odfrankowaniu na etapie przygotowań do rozprawy warto uświadomić sobie jakiego wyroku sądu się oczekuje oraz czym jedno rozwiązanie różni się od też omówić tę kwestię ze swoim prawnikiem, aby ustalić kierunek postępowania. Odfrankowanie kredytu Jeżeli unieważnienie umowy kredytu nie jest możliwe, kredytobiorca może starać się o jego odfrankowanie. Stanie się tak np. gdy sąd orzeknie, że zasady przeliczania wartości kredytu we frankach oraz wysokości rat są nieuczciwe, ale nie stanowią głównego przedmiotu zawartej eliminowane są nieuczciwe klauzule (abuzywne) określające sposób ich kredyt hipoteczny traktowany jest jak standardowy w złotych polskich. Jedyną różnicą jest składnik oprocentowania – oprócz marży banku pod uwagę brany jest LIBOR (zamiast WIBOR-u ).Ta modyfikacja kredytu frankowego pozwala frankowiczom odzyskać również nadpłaty wynikające z nieuczciwej waloryzacji za okres ostatnich 10 lat. Szacuje się, że w wielu przypadkach to nawet 1/3 kwoty kredytu. Stwierdzenie nieważności umowy o kredyt Podstawową różnicą pomiędzy rozwiązaniami jest to, że unieważnienie umowy kredytowej ostatecznie ściąga zobowiązanie z barków TSUE jednoznacznie wskazuje, że stwierdzenie nieważności umowy jest możliwe, jeżeli indeksacja kredytu walutą (uzależnienie jego wysokości od kursu danej waluty, w tym przypadku franka szwajcarskiego) i odesłania do tabel kursowych stanowią jej główny niż w sprawie umów kredytowych do odfrankowania, trudno byłoby zachować umowę bez jej najważniejszej części. W pierwszym przypadku nieuczciwe praktyki traktowane są jako element dodatkowy, dzięki czemu zamiast we frankach szwajcarskich kredyt można spłacać w złotówkach (umowa może być kontynuowana). Skutki unieważnienia Konsekwencją unieważnienia umowy kredytu frankowego jest stwierdzenie, że z prawnego punktu widzenia umowa nigdy nie funkcjonowała. W związku z powyższym strony powinny wzajemnie zwrócić sobie świadczenia, które zostały przekazane w trakcie trwania może liczyć na zwrot wpłaconych na rachunek kredytu frankowego odsetek, prowizji lub ewentualnego ubezpieczenia niskiego wkładu własnego (płatny bankowi, jeżeli wkład własny konsumenta wynosi mniej niż 20% wartości nieruchomości wskazanej w umowie).Niezwłocznie po zakończeniu sprawy o unieważnienie umowy kredytowej, kredytobiorcy powinni przekazać bankowi pełną wartość kapitału wskazanego w należy się jednak mogą dokonać zwrotu poprzez wzajemną wymianę tego typu porozumieniu kredyty frankowe są rozliczane. Zazwyczaj pojawia się mniejsza lub większa różnica po stronie banku lub kredytobiorcy / kredytobiorców. Różnicę należy uregulować niezwłocznie po wydanym wyroku, jednak tutaj warto pamiętać, że prawo pozwala na rozłożenie świadczeń na raty – w przypadku płatności po stronie to pozwala na korzystanie z kapitału kredytu jeszcze przez jakiś czas, mimo stwierdzonej nieważności umowy. Czy warto starać się o unieważnienie? Według interpretacji przepisów kodeksu cywilnego umowa o udzielenie kredytu frankowego, która przeczy ogólnie przyjętym zasadom współżycia społecznego jest nieważna. Pozew o unieważnienie umowy kredytowej to dobre rozwiązanie dla niemalże każdego kredytobiorcy – pozwoli pozbyć się nadzwyczaj drogiego zobowiązania. Stwierdzenie nieważności umowy kredytowej nie musi oznaczać również znacznego nadwyrężenia pierwsze bank zwróci ci pobrane odsetki, prowizję oraz pozostałe świadczenia wpłacone na poczet kredytu drugie jeżeli poniesione przez ciebie koszty okażą się niższe, niż pozostały do spłaty kapitał, możesz wystąpić o rozłożenie tej różnicy na raty (tu pomoże ci dobry radca prawny).Pamiętaj, że bank będzie również walczył o to, aby sąd utrzymał kredyt w początkowej formie. Sprawy mogą toczyć się długo, jednak dzięki unieważnieniu umowy kredytowej możesz oszczędzić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Następne kroki dla frankowiczów Zanim złożysz pozew ws. kredytu frankowego do sądu przeanalizuj różnice pomiędzy odfrankowaniem kredytu oraz unieważnieniem umowy. Zwróć uwagę na swoje prawa. Następnie przy pomocy prawnika przygotuj ścieżkę, której będziecie się trzymać w trakcie procesu. Przed wyborem osoby, która będzie cię reprezentowała w sądzie, upewnij się, czy będzie walczyła o unieważnienie umowy, czy też o odfrankowanie zorientować się również, jak wygląda stosunek spłaconego przez ciebie kapitału do pozostałych opłat, jakie poniosłeś w związku z kredytem. W ten sposób będziesz mógł określić, czy spodziewać się zwrotu, czy wnioskować o rozłożenie świadczenia na zapoznaj się z umową kredytową otrzymaną z banku. To ona będzie najważniejszym dokumentem, na podstawie którego sąd będzie mógł dokonać prawnego unieważnienia umowy. Zwróć uwagę w jaki sposób potraktowano w tym przypadku indeksację i tabele kursowe. Określ swoje roszczenia. Przygotuj pozew i walcz o swoje większe grono frankowiczów uzyskuje unieważnienie umów kredytów w CHF lub może kontynuować ich spłacanie w złotówkach na znacznie korzystniejszych niż do tej pory warunkach. O roszczeniach wynikających z frankowych umów kredytowych mówi się przede wszystkim w kontekście tych kredytobiorców, którzy kredyt frankowy nadal spłacają, gdyż te kredyty nadal są podatne na zmienny kurs franka szwajcarskiego, przez co spłata zobowiązania nie rzadko przekracza możliwości finansowe kredytobiorcy. Tak! pozwanie banku po spłacie kredytu jest możliwe! Warto jednak wiedzieć, że pozwanie banku jest możliwe również wówczas, gdy kredyt został już spłacony, i choć co do zasady, sytuacja prawna takich kredytobiorców nie różni się od sytuacji osób nadal związanych umową kredytową, to jednak o kilku kwestiach należy pamiętać. W pierwszej kolejności zwrócić uwagę należy na obowiązujące w tym zakresie przepisy, bo to właśnie na nie bank będzie się powoływać, gdy kredytobiorca postanowi dochodzić swoich praw po spłacie kredytu. Regulacje Kodeksu cywilnego stanowią bowiem, że nie można żądać zwrotu świadczenia: jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, chyba że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej; jeżeli spełnienie świadczenia czyni zadość zasadom współżycia społecznego; jeżeli świadczenie zostało spełnione w celu zadośćuczynienia przedawnionemu roszczeniu, lub jeżeli świadczenie zostało spełnione, zanim wierzytelność stała się wymagalna. Zobacz: Sztuczna Inteligencja sprawdzi Online czy możesz pozwać bank Unieważnienie umowy po spłacie kredytu CHF W przypadku spraw frankowych banki mogą powoływać się na pierwszą okoliczność, a więc, że nie można żądać zwrotu świadczenia, gdyż spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany. Owszem, takie posunięcie ze strony banków byłoby bardzo ryzykowne, gdyż w sądach banki nadal próbują udowodnić, że umowy kredytów frankowych nie są dotknięte wadami, więc podniesienie argumentu, że przecież kredytobiorca wiedział, iż umowa kredytowa jest dotknięta wadą prawną, byłoby przysłowiowym „strzałem w kolano”, nie mniej nie można takiej możliwości wykluczyć, gdyż banki już niejednokrotnie zaskoczyły kredytobiorców brakiem logiki. Wskazane twierdzenia banku kredytobiorca może jednak bardzo łatwo obalić, gdyż można dowodzić, iż spełnienie świadczenia nastąpiło w celu uniknięcia przymusu, bo wszyscy wiemy jakie konsekwencje niesie ze sobą brak terminowej spłaty zaciągniętego kredytu, lub można się powołać, iż kredytobiorca świadczył w oparciu o nieważną czynność prawną, w końcu zdecydowana większość frankowych umów kredytowych jest obecnie unieważniana. Jeśli natomiast kredytobiorca kredyt jeszcze spłaca, lecz zamierza pozwać bank, gdy już ureguluje wszystkie zobowiązania wobec banku, przed niezrealizowanymi jeszcze płatnościami dobrze jest zastrzec, że kredytobiorca będzie później dochodził zwrotu uiszczonego świadczenia. Zastrzeżenie zwrotu powoduje bowiem, że bank nie będzie mógł skutecznie wykorzystać argumentu, iż wyłączone jest żądanie zwrotu świadczenia, gdyż kredytobiorca wiedział, że nie jest do świadczenia zobowiązany. Przeczytaj: Oświadczenie o spłacie kredytu CHF z zastrzeżeniem zwrotu [WZÓR + WYJAŚNIENIE] Z zacytowaną powyżej regulacją koreluje ponadto inny przepis zawarty w Kodeksie cywilnym, który stanowi, że świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. W sytuacji więc, gdy kredytobiorca świadczył w oparciu o nieważną umowę kredytową, istnieją podstawy by odzyskać od banku nienależnie pobraną kwotę, po spłacie kredytu frankowicz może więc domagać się unieważnienia umowy. Przeczytaj: SPIS DOKUMENTÓW POTRZEBNYCH DO POZWANIA BANKU – KREDYT WE FRANKACH CHF Nieważna jest czynność sprzeczna z ustawą, mająca na celu obejście ustawy albo sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, w przypadku umów kredytów frankowych nieważność wynika przede wszystkim ze sprzeczności postanowień zawartych w umowie z obowiązującymi przepisami. W przypadku unieważnienia umowy po spłacie kredytu frankowego, konsekwencje będą takie same jak w przypadku stwierdzenia nieważności w trakcie wykonywania umowy, a więc umowa wobec której orzeczono nieważność przestaje istnieć, traktowana jest jak nigdy nie zawarta, a każda ze stron ma obowiązek zwrócić to co druga strona na jej rzecz świadczyła. Bank powinien więc w przypadku nieważności oddać to co na podstawie umowy kredytowej pobrał od kredytobiorcy, a więc wszystkie raty wraz z odsetkami, prowizję za udzielenie kredytu i wszelkie inne opłaty okołokredytowe, natomiast kredytobiorca powinien oddać równowartość otrzymanego kapitału. Przy takim rozliczeniu kredytobiorca zawsze więc wyjdzie na plus i bank będzie musiał oddać nienależnie pobrane świadczenia, bardzo problematyczna jest jednak tutaj kwestia upływu terminu przedawnienia roszczeń, która może niestety doprowadzić do kolejnego sporu sądowego z bankiem. Generalna zasada jest taka, że termin przedawnienia wynosi sześć lat (dla roszczeń powstałych przed 9 lipca 2018 roku okres przedawnienia wynosi lat dziesięć), a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – trzy lata. Bieg przedawnienia rozpoczyna się natomiast od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne, z uwagi więc, że frankowe umowy kredytowe od początku były nieważne, bieg terminu przedawnienia dla banku rozpocząłby się już w momencie zawarcia umowy, a ściślej w momencie wypłaty kredytu, lub jego poszczególnych transz, natomiast dla kredytobiorcy przedawnienie będzie biec od momentu uiszczenia każdej kolejnej raty. W praktyce wygląda to więc tak, że roszczenia banku w stosunku do kredytobiorcy uległy już przedawnieniu, gdyż kredyty frankowe były udzielane do 2012 roku, a bank ma tylko trzy lata na dochodzenie roszczeń, natomiast kredytobiorca mógłby się starać o zwrot wpłaconych do banku kwot do dziesięciu lat wstecz. Z powyższego wynika więc, że aktualne pozostają tylko roszczenia jednej strony- kredytobiorcy, dlatego też postuluje się by w przypadku stwierdzenia nieważności umowy kredytu frankowego, bieg terminu przedawnienia rozpoczynał się dopiero z momentem uprawomocnienia się orzeczenia stwierdzającego nieważność, a więc by wyrok wydawany w sprawie frankowej miał charakter konstytutywny (tworzący), a nie deklaratoryjny (stwierdzający). Przedstawiona powyżej teoria jest lansowana głównie przez kancelarie zajmujące się sprawami frankowiczów. Prawnicy reprezentujący banki mają na ten temat zupełnie inne zdanie i twierdzą, że roszczenia banków wcale nie są przedawnione. Jak widać, kwestia rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia jest bardzo istotna i nie dziwi, że może wywoływać kontrowersje i sprzeciw banków, skoro zgodnie z literalną wykładnią przepisów, wszystkie roszczenia banków się już przedawniły, jednak już wkrótce wskazaną problematyką ma zająć się Sąd Najwyższy, uchwała w tym zakresie będzie więc jedną z najistotniejszych jaka zostanie wydana w sprawach frankowych. Odfrankowienie po spłacie kredytu we frankach Żeby uniknąć problematycznej kwestii przedawnienia, niektórzy kredytobiorcy po spłacie kredytu nie decydują się na unieważnienie umowy, lecz pozywają bank o zapłatę określonej kwoty, ze względu na sprzeczność z prawem poszczególnych zapisów umowy kredytowej, czyli dochodzą tzw. odfrankowienia. W takiej sytuacji, roszczenie kredytobiorcy obejmować będzie raty kredytu wpłacone do banku do dziesięciu lat wstecz od dnia złożenia pozwu do sądu, a dochodzona kwota stanowić będzie różnicę pomiędzy tym co kredytobiorca wpłacił, a tym co powinien wpłacić. W przypadku, gdy kredyt został już w całości spłacony, bardzo istotne jednak jest by jak najszybciej podjąć odpowiednie kroki, gdyż najpewniej upływ terminu przedawnienia już rozpoczął swój bieg, a więc z każdym miesiącem każda kolejna rata będzie się przedawniać i roszczenie kredytobiorcy będzie się zmniejszać. Pozwanie banku po spłacie kredytu, pod względem procesowym, nie różni się od pozwania banku w trakcie wykonywania umowy kredytowej, dlatego zawsze przed zainicjowaniem procesu z bankiem należy skonsultować się z prawnikiem, a najlepiej w całości powierzyć profesjonaliście prowadzenie postępowania frankowego. Przeczytaj: Jak wybrać kancelarię do sprawy kredytu frankowego? Prawnik, na podstawie analizy zawartej umowy kredytowej, oceni bowiem jakie roszczenie względem banku jest zasadne i które żądania będą miały większą szansę zostać uwzględnione przez sąd, bo choć teoretycznie każdą umowę frankową da się zaskarżyć, to jednak do podjęcia konkretnych kroków niezbędne jest zapoznanie się ze wszystkimi dokumentami i oszacowanie ryzyka. Owszem, kredytobiorcy, którzy już kredyt frankowy spłacili mają niejako mniej do stracenia, gdyż nie są już obarczeni comiesięczną ratą i ruchomym kursem waluty, więc wygrywając z bankiem mogą tak naprawdę tylko zyskać i nie muszą się martwić, że przegrana oznaczać będzie dalszą spłatę kredytu na tych samych warunkach, jednak pomimo tych okoliczności, warto do postępowania z bankiem dobrze się przygotować, skoro już kredytobiorca podjął decyzję o pozwaniu banku. Doświadczony pełnomocnik w sprawie frankowej pomoże więc prawidłowo sformułować roszczenia, a w postępowaniu zadba by kredytobiorca uzyskał korzystny wyrok. Nie każdy kredytobiorca zdaje sobie bowiem sprawę z tego, że proces frankowy różnie będzie się układał, w zależności od tego jaka umowa kredytowa została zawarta (umowa o kredyt denominowany, czy umowa o kredyt indeksowany) oraz w jakim banku kredyt został zaciągnięty, wygrana z niektórymi bankami nie stanowi bowiem problemu, ale są też banki, które znacznie lepiej opracowały i zabezpieczyły się w przypadku kredytów frankowych, i wtedy uzyskanie korzystnego wyroku jest dużo trudniejsze i wymaga większego zaangażowania oraz wiedzy. Ponadto, w przypadku dochodzenia roszczeń po spłacie kredytu, prawnicy reprezentujący bank będą robić wszystko by roszczenia zgłaszane przez kredytobiorcę nie zostały uwzględnione, a więc poza wskazanymi powyżej argumentami, które mogą w procesie się pojawić, w stosunku do kredytobiorcy mogą pojawić się inne zarzuty, z którymi sobie nie poradzi nie mając odpowiedniej wiedzy i doświadczenia w zakresie spraw frankowych. Podsumowanie Postępowania dotyczące kredytów frankowych należą do bardzo skomplikowanych procesów, dlatego że ich istota opiera się tak naprawdę na analizie prawnej postanowień zawartych w umowie, bez doświadczenia i dogłębnej znajomości problematyki procesów frankowych, trudno jest więc skutecznie przeprowadzić postępowanie przeciwko bankowi. Na korzyść kredytobiorców nie działa również okoliczność, że w sprawach frankowych nadal istnieje sporo rozbieżności, jak chociażby w zakresie ustalenia daty od której swój bieg rozpoczyna termin przedawnienia roszczeń, rolą prawnika w takim przypadku jest więc przekonanie sędziego do uwzględnienia tego właśnie stanowiska, które dla kredytobiorcy jest najkorzystniejsze. Ponadto, w sprawach frankowych zapadają coraz to nowe orzeczenia i choć wydawane wyroki zdecydowanie częściej uwzględniają roszczenia zgłaszane przez kredytobiorców, to jednak i sporadycznie banki wygrywają, a w kolejnych procesach powołują się na korzystne dla siebie wyroki, trzeba więc wiedzieć i umieć jak w takim przypadku osłabić siłę argumentu banku. Po spłacie kredytu frankowego kredytobiorca również ma możliwość pozwać bank i umowę o kredyt we frankach unieważnić lub odfrankowić, żeby jednak zrobić to skutecznie i uzyskać korzystny wyrok, przed złożeniem pozwu warto skonsultować się z prawnikiem mającym doświadczenie w sprawach frankowych, a najlepiej jest powierzyć mu kompleksowe prowadzenie takiej sprawy. Po spłacie kredytu kredytobiorca co prawda wiele nie ryzykuje, gdyż spłata kredytu i tak go nie dotyczy, pamiętać jednak należy, że w przypadku przegranej, kredytobiorca nie tylko zostanie obciążony kosztami sądowymi, lecz dodatkowo zobowiązany będzie do zwrotu kosztów zastępstwa procesowego należnego pełnomocnikowi banku, które mogą wynieść nawet kilkanaście tysięcy złotych, dlatego choćby z tego powodu nie warto ryzykować i samodzielnie prowadzić postępowania przeciwko bankowi. Sąd Rejonowy w Starachowicach postanowieniem z 14 marca 2022 r., sygn. I Co 15/22 odrzucił wniosek o zawezwanie do próby ugodowej jako niedopuszczalny. Uzasadnieniem dla takiego rozstrzygnięcia sądu była argumentacja pełnomocnika uczestników, że bankowi zależy tylko i wyłącznie na przerwaniu biegu przedawnienia, oraz że między stronami toczą się już dwa postępowania dotyczące umowy kredytu, zaś bank miał możliwość formułowania propozycji ugodowych w toczących się już postępowaniach. To nie jest jedyna podobna sprawa w ostatnim czasie. Czytaj też: Banki pozywają frankowiczów, by przerwać bieg przedawnienia>> Banki w ofensywie Od kilku tygodni kredytobiorcy różnych banków, którzy procesują się z tymi bankami, otrzymują od nich pozwy o zwrot wypłaconego kapitału kredytu i o zwrot wynagrodzenia za korzystanie z kapitału bądź wnioski o zawezwanie do próby ugodowej dotyczące tych roszczeń. - Masowe działania banków mają tylko i wyłącznie na celu przerwanie biegu przedawnienia, i nie mają nic wspólnego z chęcią banku do zawarcia ugody, co z kolei jest sprzeczne z celem instytucji zawezwania do próby ugodowej - wskazuje radca prawny Karolina Kowalczyk. Czytaj też: Wysokość roszczenia dochodzonego na gruncie umowy kredytu frankowego - odpowiedzi na pytania > Jak przypomina mec. Kowalczyk, Sąd Najwyższy wskazywał, że nieodpowiednie wykorzystywanie uprawnienia procesowego do wystąpienia z wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej, polegające na złożeniu tego wniosku do sądu wyłącznie w celu uzyskania przerwy biegu przedawnienia, a nie – co najmniej także – w celu realizacji roszczenia w drodze ugody, należy rozważać jako czynność procesową sprzeczną z dobrymi obyczajami, a także czynność, której dokonanie stanowi nadużycie uprawnienia do jej dokonania (uchwała Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2013 r., sygn. III CZP 78/13). Wydłużenie okresu zaskarżalności, to nie dążenie do ugody - Zawezwanie do próby ugodowej nie stanowi czynności bezpośrednio zmierzającej do dochodzenia roszczenia w rozumieniu art. 123 par. 1 pkt 1 gdy jego celem jest tylko wydłużenie okresu zaskarżalności wierzytelności przez doprowadzenie do przerwy biegu przedawnienia roszczenia. Zgodnie z tym zapatrywaniem, sąd powinien zawsze badać, czy pierwszy lub kolejny wniosek o zawezwanie do próby ugodowej stanowi czynność mogącą doprowadzić do realizacji roszczenia i jaki jest jej rzeczywisty cel - tłumaczy Karolina Kowalczyk. Sąd, do którego wpłynął wniosek o zawezwanie do próby ugodowej, powinien dokonać jego oceny nie tylko pod względem formalnym, ale również pod kątem dopuszczalności. Czytaj w LEX: Przedawnienie roszczeń z nieważnej umowy kredytu frankowego. Glosa do uchwały siedmiu sędziów SN z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21 > Jak wyjaśnia Karolina Kowalczyk, sąd w ramach oceny dopuszczalności wniosku o zawezwanie do próby ugodowej musi uwzględnić to, czy wystąpienie z nim nie jest - jako nadużycie uprawnienia procesowego - sprzeczne z dobrymi obyczajami (art. 3 Jeżeli dokona w tym zakresie odpowiednich ustaleń na podstawie wniosku o zawezwanie do próby ugodowej, okoliczności sprawy i - ewentualnie - stanowiska przeciwnika strony wzywającej i stwierdzi, że taka sprzeczność występuje, powinien odrzucić wniosek o zawezwanie do próby ugodowej (analogia z art. 199 par. 1 w związku z art. 13 par. 02 co do możliwości poszukiwania podstaw odrzucenia pozwu w drodze analogii zob. np. postanowienie Sądu Najwyższego z 2 grudnia 2009 r., I CSK 140/09, nie publ.). Czytaj też: Izba Cywilna SN nie podjęła uchwały frankowej, pyta TSUE o powoływanie sędziów>> Trzyletni termin przedawnienia Bank jako podmiot profesjonalny ma trzy lata na dochodzenie swoich roszczeń, jednak powstaje pytanie, od jakiego momentu należy liczyć ten termin w przypadku nieważnej umowy kredytowej. Adwokat Dawid Woźniak z CDZ Chajec i Wspólnicy Kancelaria Prawna przypomina, że zgodnie z jedną z kilku alternatywnych koncepcji na dochodzenie swoich roszczeń związanych z nieważnością umowy kredytowej zawierającej postanowienia niedozwolone bank ma trzy lata od dnia, w którym kredytobiorca zakomunikował mu, że kwestionuje postanowienia umowy i uważa, że wskutek ich usunięcia z umowy jako abuzywnych umowa jest nieważna. Węgrzynowski Łukasz: Przedawnienie roszczeń z nieważnej umowy kredytu frankowego > - Nie rozstrzygam w tym miejscu, czy ta koncepcja obliczania terminu przedawnienia roszczeń banku jest słuszna, czy nie, ale banki zdecydowały się wyłożyć w celu ochrony przed przedawnieniem tym roszczeń spore kwoty na opłaty sądowe, co znaczyłoby, że prawnicy banków muszą uważać, że w tej koncepcji musi być sporo słuszności. No i w końcówce roku 2021 banki skierowały wiele pozwów przeciwko frankowiczom, którzy podjęli pierwsze kroki prawne właśnie w 2018 roku. Sposobem na ograniczenie tych kosztów było skorzystanie z instytucji zawezwania do próby ugodowej, która jest po prostu tańsza, a teoretycznie również przerywa bieg terminu przedawnienia - tłumaczy mec. Woźniak. Dawid Woźniak zwraca też uwagę na pozorność takiego zawezwania – zgłoszone roszczenia opierają się o bezpodstawne wzbogacenie kredytobiorcy, którego istotą jest założenie, że umowa łącząca strony jest nieważna. - W żadnym fragmencie pozwów czy wniosków banki jednak nie potwierdzają nieważności umów, a – co już nadmieniłem – w równoległym sporze wywołanym roszczeniami kredytobiorcy bank twierdzi, że umowa jest całkowicie ważna i pozbawiona wad prawnych. Zawezwanie czy pozew mają zatem charakter szykany. Przecież bank może wszystkie swoje żądania zgłosić w ramach prowadzonego postępowania – po co mu drugie postępowanie i ponoszony koszt? - mówi Dawid Woźniak. Rzadko dochodzi do ugód Jak wskazuje radca prawny Tomasz Konieczny, partner w kancelarii Konieczny, Polak Radcowie Prawni, najczęściej sądy doręczają stronie przeciwnej (kredytobiorcy) odpis wniosku ugodowego, oczekując na stanowisko oraz wzywając do stawiennictwa na posiedzeniu pojednawczym. - Na takim posiedzeniu nie dochodzi jednak do zawarcia ugody, a przynajmniej ja nie spotkałem się z takim przypadkiem w sprawach kredytów indeksowanych czy denominowanych kursem waluty obcej - mówi. Dla sądów są to bardzo proste sprawy, kończące się zwykle po jedno- lub kilkuminutowym posiedzeniu stwierdzeniem w protokole, że ugoda nie doszła do skutku. - Ważne, aby kredytobiorca stawił się osobiście lub przez swojego pełnomocnika na posiedzeniu pojednawczym – i to nie dlatego, by negocjować ugodę, bo nie temu w praktyce służą wnioski banków, lecz by uniknąć pokrycia kosztów postępowania pojednawczego, czyli w praktyce opłaty od wniosku oraz kosztów zastępstwa procesowego pełnomocnika banku. Jeśli bowiem przeciwnik wniosku (tu: kredytobiorca) nie stawi się bez usprawiedliwienia na posiedzenie, to sąd w późniejszym procesie może uwzględnić (już w wyroku) żądanie zwrotu kosztów wywołanych wcześniejszą próbą ugodową - radzi Tomasz Konieczny. Czytaj też: Wadliwość umowy kredytu frankowego > Odrzucenie wniosku, to brak przerwania terminu przedawnienia Jeśli strona zgłasza w pierwszej kolejności wniosek o odrzucenie wniosku o zawezwanie do próby ugodowej, sąd musi go rozpoznać w pierwszej kolejności. W takim postępowaniu pojednawczym sąd ma ograniczoną możliwość badania stanu faktycznego oraz przeprowadzania dowodów, jednak nadal ma obowiązek zbadania, czy wniosek nie stanowi nadużycia prawa procesowego i czy nie zostaje złożony tylko w celu przerwania biegu przedawnienia. - Odrzucenie wniosku o zawezwanie do próby ugodowej wywołuje taki skutek, że nie zostaje przerwany bieg przedawnienia, na co oczywiście liczą banki - mówi Rafał Olejnik, adwokat i partner zarządzający z Kancelarii Adwokackiej Dowlegal. Kolejne konsekwencje to utrata uiszczonej opłaty od wniosku o zawezwanie do próby ugodowej, a do tego w późniejszym procesie sądowym sąd nie może po raz kolejny badać motywów wystąpienia z próbą ugodową i nie ma możliwości uznania, że przeprowadzone postępowanie pojednawcze doprowadziło do przerwania biegu terminu przedawnienia. - Jedyną możliwością w takim przypadku wydaje się być dla banku (oprócz zażalenia na postanowienie sądu) złożenie pozwu obejmującego roszczenia wskazane we wniosku o zawezwanie do próby ugodowej i uiszczenie kolejnej opłaty sądowej - mówi Karolina Kowalczyk. Mec. Kowalczyk przypomina też o nowych przepisach, które wejdą w życie od 30 czerwca 2022 r., dotyczących zawezwania do próby ugodowej. Zawezwanie bowiem już nie będzie skutkowało przerwaniem przedawnienia, a jedynie jego zawieszeniem na czas trwania postępowania (w praktyce kilka miesięcy). Z tego wynika, że wniosek o zawezwanie do próby ugodowej od 30 czerwca 2022 r. nie będzie już tak atrakcyjną instytucją jak obecnie. Jacek Czabański, Mariusz Korpalski, Tomasz Konieczny Sprawdź POLECAMY ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji. Spłacony kredyt frankowy a pozew przeciwko bankowi Spłaciłem kredyt frankowy – czy nadal mogę pozwać bank? To pytanie, które dość często jest nam zadawane. W celu udzielenia odpowiedzi na tak postawione pytanie, po pierwsze należy dokonać analizy samej umowy kredytu CHF. Większość dawnych umów o kredyt frankowy zawiera liczne klauzule, które są dla frankowicza niekorzystne i krzywdzące. Są to tzw. klauzule abuzywne. Klauzule niedozwolone dotyczą najczęściej przeliczeń walutowych ( odwołania do tzw. tabeli własnej banku), spreadów walutowych oraz sposobu w jaki jest definiowane jest oprocentowanie kredytu. Jeżeli umowa zawiera takie klauzule, to frankowicz niewątpliwie posiada interes prawny w wytoczenia powództwa przeciwko bankowi. Po wtóre należy ocenić, czy roszczenie frankowicza nie jest przedawnione. Spłacony kredyt frankowy – jak długo można pozwać bank, czyli co nieco o przedawnieniu To, iż roszczenie uległo przedawnieniu oznacza, iż dłużnik po upływie terminu przedawnienia może skutecznie uchylić się od zapłaty zobowiązania. W powszechnym obiegu pojawia się informacja, iż roszczenia frankowicza przeciwko bankowi przedawniają się z upływem 10 lat. Jest to znaczne uproszczenie. Zmiany przepisów prawa oraz bardzo dynamiczne orzecznictwo powoduje ewolucję albo i nawet rewolucję w sposobie liczenia terminu przedawnienia roszczeń frankowicza. Przedawnienie roszczeń frankowicza – jak liczyć Jeżeliby opierać się wprost na przepisach prawa cywilnego, to wówczas termin przedawnienia roszczeń frankowicza przeciwko bankowi na mocy art. 118 kc wynosi: – 10 lat dla roszczeń, które nie uległy przedawnieniu do dnia 9 lipca 2018r. – 6 lat dla roszczeń powstałych po 9 lipca 2018r. Bieg nowego skróconego terminu przedawnienia kończy się z upływem ostatniego dnia roku kalendarzowego. To zróżnicowanie związane jest z nowelizacją kodeksu cywilnego z dnia 13 kwietnia 2018 r. ( z 2018 r. poz. 1104). Takie wprost i bezpośrednie przyjęcie terminów przedawnienia, liczone od dnia zawarcia umowy kredytu frankowego byłoby krzywdzące dla frankowicza. Spowodowałoby, że większość frankowiczów, którzy spłacili kredyt CHF, nie mogłoby skutecznie dochodzić swoich roszczeń przeciwko bankom bowiem ich roszczenia byłyby przedawnione. Prawo unijne i orzecznictwo TSUE korzystne dla frankowicza Kwestia, od kiedy należy liczyć początek biegu przedawnienia dla kredytobiorcy – frankowicza była przedmiotem wielu orzeczeń TSUE. I tak w wyroku TSUE z dnia 10 czerwca 2021 r. (C-776/19) Trybunał stwierdził, iż: – zgodnie z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nieuczciwe warunki w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem nie są dla tego konsumenta wiążące. – warunek umowy uznany za nieuczciwy należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejący, tak by nie wywoływał on skutków wobec konsumenta – kredytobiorca – konsument musi mieć możliwość podniesienia w każdej chwili nieuczciwego charakteru warunku umownego nie tylko jako środka obrony, ale również w celu stwierdzenia przez sąd nieuczciwego charakteru warunku umownego, w związku z czym powództwo wniesione przez konsumenta w celu stwierdzenia nieuczciwego charakteru warunku zawartego w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem nie może podlegać żadnemu terminowi przedawnienia. Rekapitulując, TSUE stwierdził iż żaden termin przedawnienia dla frankowicza nie może zacząć swojego biegu, do momentu w którym frankowicz powziął pewne informacje, co do wadliwości zapisów umowy kredytowej. Trybunału Sprawiedliwości w wyroku z dnia 22 kwietnia 2021 r. (C-485/19), wskazał że zasadę skuteczności należy interpretować w ten sposób, że stoi ona na przeszkodzie krajowemu uregulowaniu przewidującemu, że wytoczone przez konsumenta powództwo o zwrot kwot nienależnie wypłaconych na podstawie nieuczciwych warunków umownych podlega terminowi przedawnienia rozpoczynającego bieg w dniu, w którym nastąpiło bezpodstawne wzbogacenie. Trybunał wskazał, że liczenie początku biegu przedawnienia od dnia zawarcia umowy kredytowej, faktycznie pozbawiałoby kredytobiorcę – konsumenta wytoczenia powództwa po wielu latach spłacania kredytu frankowego. Sąd Najwyższy o początku biegu przedawnienia Sąd Najwyższy w uchwale III CZP 6/21 wskazał, że w przypadku roszczenia frankowicza o unieważnienie umowy kredytowej należy stosować zasadę dwóch kondykcji. Skutkiem tego roszczenie frankowicza oparte o roszczeniu z bezpodstawnego wzbogacenia zyskuje odrębny byt od roszczenia banku o zwrot kapitału. Do chwili powzięcia przez frankowicza świadomości o zawartych w umowach kredytu klauzulach niedozwolonych, bezskuteczność umowy kredytowej jest zawieszona. W tym dniu umowa staje się wedle Sądu Najwyższego trwale nieskuteczna. Niektóre sądy przyjmują, iż trwała bezskuteczność umowy kredytowej ziszcza się w dniu publikacji orzeczenia sądu unieważniającego umowę kredytu CHF. Spłacony kredyt frankowy a pozew – od kiedy liczyć bieg przedawnienia W naszej ocenie, początek biegu przedawnienia dla kredytobiorcy należy liczyć z dniem, kiedy frankowicz wyartykułował roszczenie związane z nieważnością umowy. Dniem tym może być złożenie bankowi pisma z reklamacją zawierającego roszczenia frankowicza. Momentem tym może też być pouczenie frankowicza o zapisach umowy i skutkach jej nieważności przez radcę prawnego prowadzącego sprawę frankową. Prowadzi to do wniosku, że frankowicz może skutecznie powołać się na niedozwolony charakter postanowień umowy również po zakończeniu jej wykonywania, to jest po spłacie kredytu frankowego. Spłacony kredyt frankowy a pozew – Kancelaria frankowa Jeżeli spłaciłeś swój kredyt CHF, możesz nadal żądać od banku zwrotu wpłaconych rat kredytu. Zgłoś się do prawnika od spraw frankowych. Kancelaria Frankowa z Wrocławia wykonana analizę Twojej umowy kredytowej, dokona wyliczeń potencjalnych zysków oraz przedstawi ryzyko procesowe. Dokładna analiza Twojego kredytu pozwoli na podjęcie świadomej decyzji o ewentualnym pozwaniu banku. Spłata kredytu frankowego nie pozbawia więc możliwości skutecznej walki z bankiem. Zapoznaj się z naszymi wygranymi sprawami frankowymi !

przedawnienie umowy kredytu frankowego